Ascomani, Dene, a może Lochlannach?

Nazewnictwo obcych krain zawsze było subiektywną decyzją innych narodów, które pierwszy raz spotykały się z…

Nazewnictwo obcych krain zawsze było subiektywną decyzją innych narodów, które pierwszy raz spotykały się z obcą kulturą. W przypadku Wikingów nazw jest bardzo dużo, a kreatywność i wyobraźnia europejczyków zachwyca w każdej z nich.

Nazwa niemiecka czyli Ascomani oznacza dokładnie „ludzie popiołu”. Co ciekawe wikingowie w tej wersji nazwy łączyliby się z kulturą słowiańską, a także bezpośrednio z naszym krajem.

Niektórzy badacze wnioskują, że od tej nazwy może wywodzić się ród Popielów, a więc legendarnych władców z dynastii Piastów. Zwani byli również Lochlannach przez Celtów („ludzie wody”) co bezpośrednio odwoływało się od sposobu przemieszczania się Wikingów, a więc żeglugi.

Podobną etymologię ma określenie słowiańskie, arabskie i bizantyjskie. Narody te nazywały ludzi północy Rhosami lub Rusami, od słowa określającego wiosłowanie.

Anglosasi nadali Wikingom miano Dene co oznacza po prostu „Duńczyk”. Zróżnicowane nazewnictwo, którym posługiwały się różne kultury w dobie rozwoju polityki zagranicznej jest dość zaskakujące.

Oznacza ono bowiem, że wikingowie tworzyli grupę zamkniętą i niedostępną dla innych kultur.